Godsmack
Godsmack
Godsmack
Erna w jednym z wywiadów przyznał, że „Every Part Of Me” to utwór opowiadający o rzeczy, która wielu artystom utrudnia funkcjonowanie w związku – o odległości, będącej barierą, jaką ciężko pokonać dużej części par.
Będąc zawodowym muzykiem Sully doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jak czasami trudno jest budować i utrzymywać relacje z najbliższymi, gdy większą część roku jest się z dala od domu. Trasy koncertowe są przecież jednym z głównych sposobów na utrzymanie się dla członków zespołu, trzeba więc w nie wyjeżdżać, nie ma od tego odwrotu. Niestety w większości przypadków wiąże się to z opuszczaniem ukochanych, rozłąką z tymi, którzy są dla muzyków najważniejsi.
Wokalista zwraca się tutaj do swych bliskich, pokazując jak bardzo mu ich brakuje, gdy jest w trasie. Zdaje sobie sprawę z tego, że wiele go omija, nie może być obecny w życiu tych, których kocha i sprawia mu to wiele bólu. Bez ukochanych czuje się niepełny, jest niekompletną osobą i póki nie wróci do domu musi jakoś z tym żyć, radzić sobie pomimo tego, że najchętniej czasami rzuciłby wszystko w diabły i wrócił do tych, którzy są mu najbliżsi.