Utwór opowiada o bólu po rozłące i tęsknocie, która przenika każdą chwilę ciszy po utraconej bliskości. Narrator dryfuje między snem a rzeczywistością, nie potrafiąc pogodzić się z dystansem – zarówno fizycznym, jak i emocjonalnym. Przestrzeń między nimi staje się przepaścią, a każda noc bez drugiej osoby zamienia się w nieskończony monolog myśli. Refren „Whenever you’re gone” brzmi jak bezsilne echo w pustce, w której pozostała tylko pamięć dotyku i wyobrażenie, że sama myśl o ukochanej może go „utrzymać przy życiu”.
Druga część piosenki pogłębia ten stan — narrator balansuje między melancholią a obłędem, próbując zagłuszyć tęsknotę obrazami dawnych chwil i wspólnych miejsc. Powtarzane w mostku słowa „I’ve been dreaming ’bout you” oddają obsesyjny rytm tęsknoty, która nie daje odpocząć ani na chwilę. To opowieść o miłości, która mimo odległości nadal pali, o więzi tak silnej, że nawet jej utrata nie przynosi uwolnienia.