Quadeca
Quadeca
Quadeca
Quadeca
Ten utwór to niepokojąca, niemal paranoiczna medytacja o lęku przed niewidzialnym zagrożeniem i nieuchronnością śmierci. Refren, który się powtarza – „Somebody's after me, somebody I can't see” – sugeruje prześladowanie, ale przez coś, czego nie da się uchwycić. Może to być metafora choroby, depresji, losu, a może samej śmierci, która zabiera ludzi niespodziewanie i „z przyczyn naturalnych”. Zestawienie spokojnego stwierdzenia „natural causes” z przerażającym kontekstem ciągłych zgonów buduje atmosferę absurdu i strachu – jakby coś dziwnego działo się wokół, ale wszyscy udają, że to normalne.
Motyw śmierci w różnych dniach tygodnia, bez wyjaśnienia, nadaje tekstowi rytm upadku – od poniedziałku do czwartku ktoś ginie, aż staje się to niemal codziennością. Powtarzające się partie „ba-da-da” w bridge’u kontrastują z ciężkim tematem – mogą działać jak mechanizm obronny, wyparcie albo próba ucieczki od lęku. Całość brzmi jak wewnętrzny monolog kogoś pogrążonego w niepewności, który czuje, że coś się zbliża – coś, czego nie można nazwać, ale czego nie da się już zignorować.