[Zwrotka 1]
Zamówiła mi Newcastle i wręczyła Marlboro
Wsadziłem gołębia w moją prawą rękę
Zrobiła szybkie zdjęcie, ale nawet gdy zmrużyliśmy oczy
Nie przypominałem za bardzo Roberta Planta
Wywiesiła flagę, którą zrobiła z prześcieradła
Przekrzywiona czaszka i przekrzywiony pentagram, powiedziała
„Asymetria jest o wiele bardziej diaboliczna
Nie chcesz, żeby to wyglądało zbyt idealnie, człowieku"
Sztuką jest nie stać się cynicznym
Miała mikrofon ze szczotki do włosów i fantastyczny zespół
Otworzyła z „We Are The Champions”
Przeszła prosto do „Under my Wheels”
Próbowałem dowiedzieć się, jak się czuję
[Refren]
Wyblakły dżins z guzikami i naszywkami
Laminaty i wejściówki za kulisy (Ooh-ooh, ooh-ooh, ooh-ooh)
Kurtka trzymana razem przez naszywki zespołów rockowych (Ooh-ooh, ooh-ooh, ooh-ooh)
I pozwolili jej palić, ale nie może mieć zapałek po zeszłotygodniowej katastrofie pirotechnicznej
Bardziej by mnie polubiła, gdybym nie nosił okularów
[Zwrotka 2]
Powiedziała: „Zrobimy show w Piramidach”
Powiedziała, że musi odebrać telefon od swoich prawników
Przedstawiła mnie kolesiom, których nazywa swoją ekipą
Asortyment smutnych autodestruktorów
Siadamy w szóstkę przy stoliku w pokoju obok kuchni
Opowiadają historii o rzeczach, które sobie wyobrazili
Jak po koncercie, zostaliśmy odurzeni na Reeperbahn
Obudziliśmy się w kabinie wideo
Przewracałem oczami na rytualne kłamstwa
Dobra, może połowa tego się wydarzyła
[Refren]
Gryzie kapsułkę i krew wypływa jej z ust
Ale trudno jest w pełni rozbujać się w niewykończonym domu (Ooh-ooh, ooh-ooh, ooh-ooh)
Zespół byłby lepszy, gdyby nie byli tacy wypaleni (Ooh-ooh, ooh-ooh, ooh-ooh)
Buty The Beatles i glamrockowy top
Nie zrobią żadnej różnicy
To nigdy nie działa, gdy nikt nie słucha
[Interludium]
[Refren]
Wyblakły dżins z guzikami i naszywkami
Laminaty i wejściówki za kulisy (Ooh-ooh, ooh-ooh, ooh-ooh)
Kurtka trzymana razem przez naszywki zespołu rockowego
Pozwalają jej palić, ale nie może mieć zapałek (Ooh-ooh, ooh-ooh, ooh-ooh)
Wgryza się w kapsułkę i krew wypływa z jej ust
Ale trudno jest naprawdę robić rock w niewykończonym domu
Wstrętny problem letniej frekwencji (Ooh-ooh, ooh-ooh, ooh-ooh)
Powiedziałem: „Ja też mam zespół, nazywamy się The Price of Progress
Mamy reputację najtrudniejszych w New Hampshire” (Ooh-ooh, ooh-ooh, ooh-ooh)
„Nasza psychopatka i nasi fani są agresywni
Kiedy mnie wypuszczą, prawdopodobnie będziemy koncertować po Europie" (Ooh-ooh, ooh-ooh, ooh-ooh)
Nasze poranne spotkania w pokoju obok kuchni
Nowe lekarstwo na tę samą starą depresję
To nigdy nie działa, gdy nikt nie słucha
Ale na pewno miło jest spotkać innych muzyków