Clouds.
Clouds.
Clouds.
Clouds.
Clouds.
Tekst piosenki wyraża głębokie poczucie straty, cierpienia i dezorientacji, ukazując życie jako pełne bólu, złudzeń i niespełnionych marzeń. Podmiot liryczny, zmęczony życiem i bliski załamania, wyznaje, że nawet śmierć odrzuca jego jedyną ofiarę, co podkreśla jego poczucie beznadziei i osamotnienia. Wszystko, co ma, zostało zredukowane do popiołów, a próba zatrzymania ukochanej osoby wydaje się niemożliwa – zaślepiony, nie dostrzegł jej upadku.
Pojawia się obraz „szkła w oczach” – metafora rozbicia, bólu i utraty jasności, która odcina podmiot od świata. Krzyk rozpaczy pozostaje niesłyszany, a nadzieja na lepsze jutro wydaje się zaginiona. Wędruje samotnie przez jałowe ziemie, próbując znaleźć to, co stracił, i więcej, lecz bezsilność i brak wiary w sens modlitwy sprawiają, że wszystko wydaje się daremne.
Tekst jest również pełen samokrytyki i gniewu wobec życia pełnego iluzji i fałszu. Podmiot zastanawia się nad znaczeniem swojego istnienia, pytając, gdzie podziały się jego nadzieje i marzenia oraz co zrobił, by zasłużyć na więcej. Powracająca myśl o upadku i niewidzialnym cierpieniu tworzy wrażenie nieustannego kręgu rozpaczy, w którym nie ma ucieczki ani ukojenia.