Conan Gray
Conan Gray
Conan Gray
Conan Gray
Conan Gray
"Sunset Tower" to utwór pochodzący z wydanego 15 sierpnia 2025 roku czwartego pełnowymiarowego albumu studyjnego Conana Gray'a. Wydawnictwo noszące tytuł "Wishbone" ukazało się za pośrednictwem GirlyBoy.
"Sunset Tower" to piosenka o złamanym sercu, zaprzeczeniu i nieustającym bólu obserwowania, jak ktoś idzie dalej – zwłaszcza gdy samemu się tego nie zrobiło. Osadzona na tle znanych miejsc i wspomnień, piosenka ukazuje desperacką potrzebę niewiedzy, jak radzi sobie były partner – ponieważ prawda może boleć zbyt mocno.
Tekst opowiada o emocjonalnych następstwach rozstania – a konkretnie o męce, jaką daje słuchanie, że były partner rozkwita, podczas gdy ty wciąż tkwisz w przeszłości. Utwór eksploruje sprzeczność między życzeniem komuś wszystkiego najlepszego, a jednocześnie skrycie żywioną nadzieją, że za tobą tęskni, a instynktem samozachowawczym, który sprawia, że nie chcesz znać prawdy.
Conan Gray uchwycił istotę zaprzeczenia po rozstaniu: irracjonalne pragnienie, by nie wiedzieć, nie dlatego, że już się z tym uporaliśmy, ale dlatego, że prawda może zabić iluzję, że coś jeszcze łączy nas z ukochaną osobą. "Sunset Tower" to poruszający, bliski sercu hymn dla każdego, kto kiedykolwiek odmówił zamknięcia związku, bo nawet fałszywa nadzieja może dać lepsze samopoczucie niż ostateczny koniec.
W oficjalnym oświadczeniu na temat projektu można przeczytać: "[...] Przez ostatnie dwa lata potajemnie pisałem piosenki. Po koncertach w piwnicach lokali, w prześcieradłach hotelowych łóżek, w wąskich przerwach między trasami — wracałem do domu i pisałem wszystkie rzeczy, których nikt nie chciał słyszeć. Może nawet rzeczy, których nie chciałem, żeby ludzie słyszeli".
"Nie powiedziałem o tym moim przyjaciołom. Nie powiedziałem mojej wytwórni. W końcu nie wiedziałem, że cokolwiek tworzę i nie miałem żadnego planu, żeby to wydać. Ale z czasem zacząłem czuć coś, czego nigdy wcześniej nie czułem. Zacząłem potrzebować tej muzyki. Słuchałem na lotniskach, w długich podróżach taksówką, głośnej pod prysznicem. W złamanym sercu, a potem w radości. Zacząłem puszczać ją moim przyjaciołom, a oni też zaczęli jej potrzebować. [...] Stała się rażąco niszową ścieżką dźwiękową do naszego życia w czasie rzeczywistym, śpiewając tylko dla nas".
"Czułem, jakby muzyka przypominała mi, kim jestem, w eksperymentalnym czasie moich dwudziestu kilku lat, kiedy 'kim jestem' nie miało żadnej definicji. Moje dzieciństwo w Teksasie. Moje przejrzyste lata w Londynie. Moje niebieskie, pasiaste prześcieradła w moim mieszkaniu na studiach. Puściłam te piosenki pierwszej osobie, z którą kiedykolwiek tworzyłam muzykę, @thedanielnigro, i zacząłem nagrywać. Nie wiedziałem, dlaczego nagrywam, po prostu byłem".
"Nie wiedziałam, jaką historię opowiadam, po prostu w niej żyłem. Powoli zacząłem widzieć siebie w pełnym obrazie. Odłamki siebie, którymi zawsze byłem, ale nigdy się z nimi nie zmierzyłem. Piosenki, które zawsze pisałem, ale nigdy nie śpiewałem. Zanim się zorientowałem, byłem otoczony albumem. Tym albumem jest 'Wishbone'. [...]"