Ten utwór to energetyczny manifest pragnienia sukcesu, pieniędzy i luksusu. Refren „I want it all” powtarza się jak mantra – autor wyraźnie komunikuje, że nie zadowala się połowicznymi rezultatami. Chce mieć wszystko: drogie marki, pełne kieszenie, zapłacone rachunki i styl życia pełen przepychu. Piosenka ukazuje mentalność „wszystko albo nic”, opartą na ciężkiej pracy, hustle'u „25/8” (czyli jeszcze więcej niż 24/7) i konsekwentnym dążeniu do materialnego spełnienia.
Warstwa liryczna jest pełna nawiązań do kultury klubowej, życia nocnego, mody i bogactwa, ale pod spodem przebija się też nuta buntu – jakby ten styl życia był odpowiedzią na brak wcześniejszych możliwości. W tle przewija się energia "futurystycznego lata" – wizja nowoczesnego, stylowego życia, gdzie każdy dzień to okazja do zabawy i manifestowania własnej wartości poprzez sukces. To hymn młodego pokolenia, które chce się wyrwać z ograniczeń i żyć na własnych zasadach – głośno, odważnie i bez kompromisów.
