Zeus - Bólterier [tekst, tłumaczenie i interpretacja piosenki]

[Refren]
Bólterier, bólterier, bólterier, bólterier

[Zwrotka 1]
Nigdy nie szło mi o forsę, więc nie przyszedł szybko hajs
Dzisiaj choć nie gram na froncie, powiem tylko, że jest nice
Gdy kupuję sobie co chcę, was na śmiechy tylko stać
Więc ten twój szacunek do mnie możesz w kichy sobie pchać
Jestem ponad głos pokoleń, żyję po swojemu
Jądra mam jak słońce, ty jak posąg Wenus
Za jaśniejszą stronę gromy zbierałem jak Perun
Bo zacząłem od żonglerki mięsem pośród bulterierów
Rosłem na osiedlu, tam gdzie smutеk, ból i przemoc
A problem to twój problem, kto się tobą mógłby przеjąć? Ha!
Oddaliśmy części naszych dusz literom
Naszych pustych wnętrz, nie urządzi się z IKEĄ
Ze mnie to paru kumpli, a paru się zawinęło
Gdy uczyłem cię złotówki zmieniać co się nawinęło
Gdy o życiu w trudzie film widziałeś na wideo
Ślad po byciu żywym trupem, się jak Venom wgryzł mi w genom
Nie zapomnę tamtej zimy, gdy słuchałem Minutero
Chcąc gówniane życie zmienić w kinder bueno
Jej łez, kiedy do ścieku spłynęło
Pierwsze dziecko i już nic nie cofnie tego
To jest kurwa ból, ale kim byś był bez niego?
Żyć to znaczy czuć, często nic miłego
Każdy chce mieć luz, ale raczej nic tu z tego
Mówi Bóg patrząc na bój, na szalce Petriego
Patrz!

[Refren]
Bólterier, bólterier, bólterier, bólterier
Bólterier, bólterier, bólterier, bólterier

[Zwrotka 2]
Gdy trafiłem do szpitala z pulsem bliskim prostej kreski
Nawet we krwi mi znaleźli lęki i ślady depresji
Pytał mnie psychiatra czy ja czasem miewam złe dni
Nie mam porównania, chyba nie znam życia bez nich
W dwutysięcznych się bez końca słuchało agresji
Tej z kasety Volta i tej co jak sieć pajęczyn
W drodze ze szkoły czasem plotło nasze ścieżki
Tu bez dentysty i luster się ogląda własne zęby, zew krwi!
Sam widziałem jej kałuże, mojej własnej nawet ja to mam w naturze
Nie uciekniesz choćbyś gnał na Hayabusa'ie
Od obrazu z lat dziecięcych gdy ktoś komuś złamał buzię w awanturze
Gdybyś furtkę znalazł w muzie tak jak ja
Byś próbował ją otworzyć każdym kluczem
Powiedz kto by wiecznie chciał być na minusie
Gdy wokoło słychać strzały każdy chce być Lucky Lukiem
Panie w szkole powtarzały: "Słaby uczeń"
Bo zamiast się kuć do matmy studiowałem plan jak uciec
Chciałem w piątki walić wódę, także cud, że loop za loopem
Dał mi zamiast płynąć z nurtem z płotki stać się halibutem
Miałem tylko strach i dumę
Stać mnie było tylko na to by się zmienić w Caligulę
I jest cudem, że się czuję teraz cudem
Zatkaj dziurę albo módl się, żebym mówił, że jest super

[Refren]
Bólterier, bólterier, bólterier, bólterier
Bólterier, bólterier, bólterier, bólterier