Utwór, w którym Beyonce opowiada o tym, jakim byłaby mężczyzną. Gdyby mogła stać się nim choć na jeden dzień może wiedziałaby dlaczego ktoś, kogo kocha zachowuje się w ten, a nie inny sposób. Nareszcie miałaby szansę dowiedzieć się co czuje jej ukochany, dlaczego zdarza mu się ją krzywdzić.
Chcę chociaż na chwilę robić to, co robi on. Pić piwo z kolegami i podrywać dziewczyny. Nie czuć się osamotnioną kobietą. Gdyby miała taką szansę zmieniłaby wiele rzeczy. Nigdy by się nie zachowała tak, jak czasem zachowują się mężczyźni. A wszystko dlatego, że wie jak to jest być kobietą. Dzięki temu jako przedstawiciel przeciwnej płci byłaby wyrozumiała, czuła i troskliwa. Nie zostawiałaby kobiet na rzecz kumpelskich wypadów, wyłączała telefon przy ukochanej i darzyła ją zaufaniem.
Bo jako chłopak wiedziałaby, że ona – ukochana kobieta – będzie czekała w domu. Bo miłość zobowiązuje do wierności. A ona, kobieta w ciele mężczyzny, doskonale by o tym wiedziała.
