Kidzlori
Kidzlori
Kidzlori
Kidzlori
Utwór rozpoczyna się od obrazu całkowitego poświęcenia artysty (prawdopodobnie o pseudonimie Lori) dla procesu tworzenia muzyki, co obejmuje dalekie podróże i inwestycje w komfortowe warunki pracy ("Studio z widokiem na morze, z braciakiem na willi"). Podkreśla, że muzyka jest dla niego absolutnie kluczowa ("bez muzyki byłbym jak bez ręki"). Centralnym motywem piosenki, wyrażonym w powtarzającym się refrenie, jest silne pragnienie bycia sobą i zachowania unikalności ("Chcę być, chcę być jak ja / Chcę być, chcę być jak nikt"). Mimo iż artysta czuje negatywny wpływ otoczenia ("Niszczy mnie to, co otacza") i przejawia cynizm wobec ludzi, jednocześnie manifestuje dużą pewność siebie, postrzegając się jako wyjątkowy na scenie ("Lori jest jeden") i odrzucając próby łatwego zaszufladkowania go przez krytyków.
W drugiej części artysta konfrontuje się bezpośrednio z plotkami i fałszem w swoim otoczeniu, demaskując hipokryzję ("Ludzie nie mają zasad, mówią o zasadach") i finansowe pozory innych. Podkreśla, że nadszedł jego czas na sukces ("Kolej na mnie, teraz kolej na mnie"), cieszy się rosnącym uznaniem i bez ogródek zaprasza do konfrontacji tych, którzy mają z nim problem. Z satysfakcją obserwuje reakcje niedowiarków na swoje postępy, jednocześnie deklarując, że pomimo rosnącego statusu materialnego i społecznego zamierza pozostać wierny swoim korzeniom i sobie ("To ja będę dalej na dworze").