Kidzlori
Kidzlori
Kidzlori
Kidzlori
Utwór obraca się wokół motywu "Ghost mode", opisując stan artysty, który czuje się jak duch – niedostępny, nieuchwytny i emocjonalnie zdystansowany od otoczenia. Wspomina trudną przeszłość, w tym konieczność doświadczenia upadku ("Musiałem zaliczyć dno"), aby odnaleźć wewnętrzną siłę, kontrastując dawny brak zainteresowania z obecną, przytłaczającą popularnością ("Telefon wybucha"). Podkreśla również, że ambicja ma swoją cenę, często wiążącą się z utratą bliskich osób ("taka jest cena ambicji"). Sukcesowi towarzyszy poczucie paranoi i nieufności ("Czuję się jak schizofrenik"), a także świadomość, że nic nie przychodzi za darmo.
W drugiej części artysta akcentuje potrzebę samodzielnej weryfikacji lojalności ludzi wokół siebie ("Kto jest ze mną, a kto jest przeciwko muszę sam zobaczyć"). Podkreśla swoją pracowitość i nie boi się konfrontacji, kierując groźby w stronę rywali. Wyraża również tęsknotę za uwięzionym przyjacielem i determinację, by dotrzymać złożonej mu obietnicy. Mimo poczucia pewnej izolacji, porównując się do samotnej postaci (Aleshen), zdaje się akceptować swój obecny stan ("Niech już tak zostanie"), skupiając się na wąskim gronie zaufanych przyjaciół, rodzinie i stabilności. Jednocześnie prosi Boga o dodatkową siłę, sugerując wolę przetrwania.