Kidzlori
Kidzlori
Kidzlori
Kidzlori
Utwór rozpoczyna się od nieco cynicznych obserwacji na temat stylu życia i relacji, jak komentarz dotyczący sponsorowanej podróży pewnej kobiety czy sugestie dotyczące przelotnych znajomości. Artysta podkreśla kontrast między swoją obecną, lepszą sytuacją materialną ("Więcej kasy to znaczy, że tyję") a trudniejszymi czasami w przeszłości ("parę lat temu to nie miałem opcji"). Kluczowym motywem jest deklaracja własnej wytrwałości i długoterminowego zaangażowania w muzykę ("ja będę tu, póki mnie ktoś nie zabije"), w przeciwieństwie do tych, których działalność jest jedynie sezonowa. W tekście pojawia się również enigmatyczna i agresywna wzmianka dotycząca postaci "Starego Lori".
W drugiej części artysta skupia się na etosie pracy i autentyczności w tworzeniu. Podkreśla trud i poświęcenie związane z muzyką ("warto jest, kurwa, zarywać te nocki", "Bieg o fortunę trwa — nie śpię"), jednocześnie wyrażając szacunek dla innych artystów z prawdziwym talentem ("Szacunek dla tych, co mają to w żyłach"). Sugeruje własne, spontaniczne podejście do nagrywania ("Pierdolę studio"). Subtelnie krytykuje też powierzchowność lub brak własnego zdania u innych osób. Całość uzupełnia przestroga przed zbytnim poczuciem pewności siebie w branży, gdzie sukces jest niepewny i łatwo można ponieść porażkę ("Nie bądź pewny, synek — nic tu nie jest pewne").