[Zwrotka 1]
Ty i twój brat w sercu
Nierozłączni, ale coś poszło nie tak
W twojej szufladzie był nieobcięty kilogram
I z czystej zazdrości ktoś go ukradł
Twój najlepszy przyjaciel, ten, który grał na gitarze
Co mogło się stać
Nagle gitara przestała brzmieć
I telefon też
Nie był aż takim przyjacielem
Kiedy poluzował struny gitary
Od początku do basu
I schował kilogram w środku i tak jak kilogram
Też zniknął
Ale ja
[Refren]
Wybaczam ci wszystko (Nonaino, nonaino, nonaino, nonaino, na)
Wybaczam ci wszystko (Nonaino, nonaino, nonaino, nonaino, na)
Wybaczam ci wszystko (Nonaino, nonaino, nonaino, nonaino, na)
Wybaczam ci wszystko (Nonaino, nonaino, nonaino, nonaino, na)
Wybaczam ci wszystko (Nonaino, nonaino, nonaino, nonaino, na)
[Zwrotka 2]
Kiedy powiedziałeś, "idę po tytoń"
Patrząc w oczy swojego najmłodszego syna
Obiecałeś, że wrócisz za chwilę
I nigdy więcej nie przekroczyłeś progu
Wyszedłeś tamtego dnia
Ale
Wiem, że jesteś mi przeznaczony
Wiem, że jesteś mi przeznaczony
Wiem, że jesteś mi przeznaczony
Wiem, że wrócisz do mnie
Ulica mówi, że jesteś mi przeznaczony
Ci, którzy wiedzą, mówią, że jesteś mi przeznaczony
Na placu mówią, że jesteś mi przeznaczony
Powiedz swojej matce, że jesteś mi przeznaczony
[Refren]
Wybaczam ci wszystko (Nonaino, nonaino, nonaino, nonaino, na)
Wybaczam ci wszystko (Nonaino, nonaino, nonaino, nonaino, na)
Wybaczam ci wszystko (Nonaino, nonaino, nonaino, nonaino, na)
Wybaczam ci wszystko (Nonaino, nonaino, nonaino, nonaino, na)
Wybaczam ci wszystko (Nonaino, nonaino, nonaino, nonaino, na)
[Zwrotka 3]
Do tych, w których żyłach nie płynie krew
Najpierw przychodzi trucizna, potem ból
Do tej, która myśli, że może uciec przed boskim planem
I do tej, która krzyczy z piątego piętra do sąsiada
Do tej, która zawsze plotkuje i rozsiewa plotki
Do tej, która nigdy nie mówi tego, co powinna
Do tej, która zostawiła mnie, zanim zostawiła swoją butelkę
Do tej, która gryzie pięści z wściekłości, a wściekłość gryzie ją w odwecie
Gdy władza waży więcej niż miłość
Gdy strach żyje w tobie, a pożądanie krąży wokół ciebie
Do tej, która zabiła dźgnięciem, a jej puls nigdy nie drgnął
Dźgnął tak głęboko, że zgubił nóż
Do tej, która ma duszę świętego, ale nadal grzeszy
Gdy skłamałaś tylko po to, by kłamać, albo dla prawdy
Gdy kochałaś bardziej, niż Bóg zamierzał ci dać
Związać i rozwiązać, rozebrać się i być rozebraną
Aby zrobić to dobrze, potrzebujesz trzech rzeczy
Ognia w twoich dłoniach, czułości w twoich oczach
I mnie, obecnej w tym miejscu
Technicznie rzecz biorąc, to by to załatwiło trio
Ale jeśli tylko będę patrzeć, to się nie liczy
