10,000 Maniacs
10,000 Maniacs
10,000 Maniacs
10,000 Maniacs
10,000 Maniacs
Ten tekst piosenki to hołd złożony Jackowi Kerouacowi i całemu pokoleniu beatników – poetów, buntowników, outsiderów, którzy szukali prawdy w dzikości, literaturze i odrzuceniu społecznych norm. Narratorka przywołuje postać Kerouaca z czułością i smutkiem, wspominając jego matkę, która płakała nad losem „małego chłopca” – odważnego, ale zniszczonego przez świat, który nie umiał go zrozumieć. To opowieść o samotności geniusza, który został wchłonięty przez własny mit.
W kolejnych wersach pojawiają się inne postaci pokolenia beat – Allen Ginsberg („Allen, baby”), William Burroughs („Billy”) – wszyscy już zmęczeni, wypaleni, uwięzieni w legendzie, którą sami współtworzyli. „Chłopcy dorośli, a ich uroda przeminęła” – pada gorzkie stwierdzenie. To nie tylko wspomnienie dzikich nocy, flirtów w kawiarniach i narkotycznych wizji w Chinatown czy Harlemie – to także refleksja nad tym, co zostało, gdy kurz opadł. Piosenka mówi o wielkim szoku, że Kerouac „odszedł bez pożegnania” – jakby świat nie zdążył się z nim pożegnać, a jego słowa wciąż unoszą się w przestrzeni. To liryczny nekrolog dla pokolenia, które płonęło jasno – i zgasło równie szybko.