Jessie Reyez
Jessie Reyez
Jessie Reyez
Jessie Reyez
Jessie Reyez
Ten tekst to głęboka, osobista refleksja nad wewnętrznym zniewoleniem — stanem, w którym z zewnątrz wszystko może wyglądać dobrze, ale w środku toczy się cicha walka o autentyczność, spokój i wolność od samego siebie. To piosenka o pozorach szczęścia, o maskach zakładanych w mediach społecznościowych, o powtarzających się schematach, których nie potrafimy przełamać mimo pracy nad sobą.
Bohaterka (lub bohater) pragnie jednej rzeczy: wolności. Ale nie tej powierzchownej, nie w sensie ucieczki — tylko głębokiej, prawdziwej wolności od własnych ograniczeń, lęków, ran i auto-sabotażu. To pragnienie uwolnienia się od wewnętrznego więzienia: od traumy, od perfekcjonizmu, od potrzeby aprobaty i starych wzorców myślenia.
W refrenie powtarza się niczym mantra: „I just wanna be free” — jak ptak, który chce wzbić się w powietrze, ale wciąż tkwi w klatce zbudowanej przez samego siebie. To poczucie bycia „uwięzionym w celi”, nawet jeśli ta cela ma postać własnych myśli, wspomnień, nieprzepracowanych emocji.
To piosenka o zmęczeniu. O tym, że nawet cierpliwość może stać się pułapką, jeśli prowadzi do stagnacji. Ale też o tęsknocie za nowym „ja” — takim, które nie musi już udawać, walczyć, przetrwać. Tylko być. Autentycznie. Swobodnie. Wolno.