Utwór ten zagłębia się w wewnętrzne rozterki i poszukiwanie ukojenia. Główny refren opisuje uczucie bycia otoczonym przez metaforyczne "demony" oraz doświadczanie onirycznych stanów podczas bezsennych nocy, w trakcie których trwa poszukiwanie "lepszych chwil" i spokoju. Mati Kabala w swojej zwrotce rozwija ten wątek, opisując proces twórczy jako sposób na samopoznanie ("Wymyślam siebie na nowo", "Siebie odnajduję tylko pośród sampli"), ale jednocześnie jako źródło frustracji ("tyle myśli w głowie, a wciąż puste kartki"). Zwraca się z prośbą do bliskiej osoby o pomoc w odnalezieniu tego, czego mu brakuje. W jego refleksjach pojawiają się odniesienia do innych artystów (Taco Hemingway, Smino), nostalgia oraz egzystencjalne pytania o własną tożsamość i sens.
W kontraście do introspekcji Matiego, zwrotka Henriego w. Boyera wyraża zdobytą pewność siebie i akceptację własnej indywidualności, nawet jeśli jego styl jest postrzegany przez innych jako "dziwny". Artysta deklaruje, że pokonał swoje dawne lęki ("Do szafy schowałem obawy") związane z byciem sobą i potencjalną samotnością. Porównuje się do niekonwencjonalnych postaci (Dennis Rodman, Childish Gambino), podkreślając swoją unikalność. Jednocześnie, mimo osobistej ewolucji i podróży, mocno akcentuje lojalność wobec starych przyjaciół, zapewniając ich o swoim wsparciu i dostępności, co stanowi swoistą odpowiedź na wołanie o pomoc z refrenu.