Utwór rozpoczyna się sceną rozmowy telefonicznej, w której artysta (opal1010101010), przebywający w Londynie, informuje znajomą o imieniu Karolina, że postanowił przedłużyć swój pobyt. Jako powód podaje zmianę perspektywy na swoje życie i moment, w którym się znajduje. Mimo że Karolina zapowiada swój przyjazd następnego dnia, dalsza część utworu skupia się na refleksjach artysty podczas spaceru po Londynie. Opisuje on swoje otoczenie (okolice London Eye, Soho, Brixton), wspomina o własnej marce odzieżowej (EUDRIPFEST) i wyraża zmęczenie dotychczasowym, intensywnym trybem życia ("Denerwuje mnie już ciągły bieg").
W trakcie tych przemyśleń artysta konfrontuje się z własną tożsamością, przywołując wspomnienie z przeszłości, gdy ktoś określił go jednocześnie mianem "artysty" i "śmiecia" – on sam zdecydowanie identyfikuje się z tym pierwszym. Myśli również o bliskiej osobie (prawdopodobnie Karolinie), której stałej obecności pragnie. Chociaż na chwilę pojawia się myśl o powrocie (zamówienie Ubera na lotnisko Heathrow), ostatecznie utwierdza się w decyzji o pozostaniu w Londynie. Potwierdza to outro, w którym deklaruje "Zostaję w Soho", nawiązując do atmosfery miasta i wspólnych wspomnień.