Tears For Fears
Tears For Fears
Tears For Fears
Tears For Fears
Tears For Fears
Na początku 2020 roku Curt i ja usiedliśmy razem z kilkoma gitarami akustycznymi. Pierwszy raz od dziesięcioleci. Potrzebowaliśmy spotkania umysłów, spotkania psychicznego. Dosłownie wracaliśmy do deski kreślarskiej, szukając głębi, serca i duszy, którymi moglibyśmy uzupełnić nasz album. Curt wymyślił prosty folk/country riff, trochę Dylan, trochę Johnny Cash, a potem ruszyliśmy z resztą.
Było to zupełne przeciwieństwo tego, co staraliśmy się robić przez wiele lat – poszukiwanie nieuchwytnego, nowoczesnego singla. Nagle poczuliśmy się wolni, nie martwiąc się już o rynek, o sukces, ale czerpiąc z wpływów z dzieciństwa. W tym momencie cały album zaczął się otwierać. Kluczem było „No Small Thing”, rzecz, która zmieniła kolor na czerwony, jasnozielony.
Smith napisał ten kawałek w czasie, gdy rozważał pozostawienie zespołu, co wywołuje „smutek, który odczuwasz, gdy musisz zostawić coś, co było ogromną częścią twojego życia” – powiedział. „Jestem boleśnie świadomy, że praca, którą wykonujemy razem, znacznie przewyższa to, co możemy wykonać indywidualnie”.