Tears For Fears
Tears For Fears
Tears For Fears
Tears For Fears
Tears For Fears
Nikt nie spodziewałby się, że zespół, który przyniósł zaburzenie dysocjacyjnej tożsamości i teorię Janovia na szczyty list przebojów, spocznie spokojnie podczas przerwy w nagraniach, która trwała prawie dwie dekady.
Żona Orzabala zmarła w 2017 roku, zmuszając duet do wycofania się z niektórych koncertów, a prace nad ich siódmym albumem, The Tipping Point, rozpoczęły się prawie 10 lat temu, zanim sfrustrowany Smith tymczasowo opuścił grupę.
Po zakończeniu nagrywania, Orzabal i Smith zwykle wracają do miejsca, w którym przerwali w 2004 r. – był to pierwszy raz, kiedy para pracowała razem od czasu „Nasiona miłości” z 1989 roku. I podobnie jak ich poprzednie zjazdy, The Tipping Point cieszy się, że mogą zająć się terytorium, które jest częścią ich DNA od czasu debiutu Tears for Fears z 1983 roku The Hurting i światowego przełomu LP Songs From the Big Chair dwa lata później.
W tych 10 utworach jest nawet chęć, poczynając od okrojonego i powoli budującego się „No Small Thing”, aby ponownie uruchomić i przekształcić Tears for Fears w coś zarówno znajomego, jak i ewoluującego. „Po prostu bądź dla siebie dobry”, śpiewają, tworząc motyw na album, który bada choroby psychiczne, pójście naprzód i śmiertelność.