Nie wydaje mi się, że mogę tu zostać
I patrzeć, jak szkalują mą krew
Nie wierzę, że jesteś ze mną
To poniżej Twojego poziomu, patrzenie z dołu
Nie uklęknę
Nie pokłonię się
Jeżeli tam teraz jesteś
Uderz we mnie, uderz we mnie, uderz we mnie
Och, nic nie masz
Nie ma nic ważniejszego, niż ta krew
Nie będę nikomu służył
Nie, nie ma nic ważniejszego
A ja nie będę nikomu służył, nikomu
Nie ma nic ważniejszego
Głęboko w sercu mym, jestem niedowiarkiem
Otwarty jedynie na prawdę
Jesteś w mym sercu, niedowiarku mój
Gdy święty postrach miażdży Cię
Nie uklęknę
Nie pokłonię się
Nie ma tu nikogo by
Uderzył we mnie, uderzył we mnie, uderzył we mnie
Poza wiernymi
Nie ma nic ważniejszego, niż ta krew
Nie będę nikomu służył
Nie, nie ma nic ważniejszego
A ja nie będę nikomu służył, nikomu
Nie wydaje mi się, że mogę tu zostać
I patrzeć, jak szkalują mą krew
Nie wierzę też, że mogę tu zostać
I patrzeć jak szkalują Twoją miłość, moją miłość
Nie uklęknę
Nie pokłonię się
Jeżeli tam jesteś, boże
Uderz we mnie, uderz we mnie, uderz we mnie
Nie zrobisz tego
Nie ma nic ważniejszego, niż ta krew
Nie będę nikomu służył
Nie, nie ma nic ważniejszego
A ja nie będę nikomu nie ma nic ważniejszego służył, nikomu
Nie ma nic ważniejszego
