Głównym motywem tekstu jest wielokrotnie powtarzane hasło "chłopaki chcą pojeść", które funkcjonuje jako metafora nienasyconej ambicji i dążenia do sukcesu, bogactwa oraz uznania. "Jedzenie" symbolizuje tu zdobywanie najlepszych rzeczy, prestiżu (np. "S-Class", "dobra szama" zamiast "taniego meala") i dominację nad innymi, dla których zostają tylko "resztki". To wyraz kolektywnego, nieustającego "głodu" osiągnięć i poprawy swojej sytuacji materialnej, gdzie "kalorie rosną jak pojebane", obrazując rosnące profity.
Tekst podkreśla również mentalność i drogę do tego sukcesu – wymaga ona siły, bezwzględności ("nie ma miejsca tu dla miękkich") i gotowości do podejmowania ryzyka oraz wykorzystywania każdej szansy ("konsumuję szansę jak pepperoni"). Artyści wspominają o trudniejszej przeszłości ("od głodu do uczty") i odrzucają bycie częścią "wyścigu szczurów", idąc własną, czasem kontrowersyjną drogą ("biorę ze sobą patole"). "Wrum wrum" pojawiające się w refrenie może symbolizować materialne owoce tego dążenia, takie jak szybkie samochody, będące synonimem zdobytego statusu.