Tekst rozpoczyna Aleshen, wyrażając znudzenie normalnym życiem i podkreślając swoją skłonność do ryzyka oraz nieustannego eksperymentowania, która uzależnia go niczym "koka i soda". Prezentuje się jako innowator przynoszący "nowe flow zza światów", obojętny na sentymentalne interpretacje innych i coraz bardziej świadomy, co sprawia, że bywa postrzegany jako pozbawiony serca. Dominuje w nim przekonanie o własnej nieomylności i niemożności przegranej ("Już nie mogę przegrać"), a jego grupa jest przedstawiona jako hermetyczna i wyjątkowa, niczym "pierdolona sekta", działająca według własnych zasad.
Młody West kontynuuje wątek pewności siebie, przyznając, że destrukcyjne doświadczenia ("cały syf") paradoksalnie go kształtują i "naprawiają". Chwali się materialnym sukcesem, statusem i licznymi kontaktami, podkreślając, że jego zwycięstwo w grze zostało przypieczętowane już dawno temu. Podobnie jak Aleshen, emanuje poczuciem bycia nie do zatrzymania i konsekwentnie podąża własną ścieżką ("Kręcę się w swoim interesie"), pozostając tą samą osobą niezależnie od okoliczności. Obaj artyści zdają się funkcjonować na wyższym poziomie, przekonani o swojej wyjątkowości i nieuchronnym sukcesie, lekceważąc konwencjonalne oczekiwania.