Ta piosenka jest bezpośrednim zaproszeniem kobiety do wejścia w życie artysty. Z góry przeprasza za ewentualne przyszłe błędy ("In case I mess up, I apologize in advance"), pokazując pewną wrażliwość. Jednocześnie obiecuje rozpieszczać ją i pokazać światu jej wyjątkowość ("make them know you don arrive"). Wspomina swoją drogę od skromnych początków ("Started all the way from face me, I face you") do obecnego sukcesu, za który dziękuje Bogu ("all thanks to Jesu"). Wyraża silny podziw dla jej urody, szczególnie jej sylwetki ("This your back side make me holla Jesu"), i zapewnia, że jej nie zawiedzie ani nie okryje wstydem ("I no go disgrace you").
Druga część tekstu skupia się na intensywności uczuć i pożądania, jakie artysta odczuwa. Śpiewa o tym, że jest tak zauroczony, iż "nie czuje już twarzy" ("I can't feel my face no more") i pragnie choćby "smaku" jej obecności. Zwraca się do niej, pytając, dlaczego tworzy napięcie ("Why you come dey tension oh") i deklaruje, że jest gotów zaryzykować kłopoty ("I fit to catch a case"), byle tylko ją zobaczyć. Podkreśla, że jej urok i sposób bycia są świadome i celowe ("Girl, you're so intentional"). Wyraża niecierpliwość i oddanie ("Know I dey for you"), a w zakończeniu porównuje jej styl ("yanga o, photo") do czegoś, co doprowadza go do szaleństwa, jakby był pojazdem ("driving me crazy like I be motor").