Luchè
Luchè
Luchè
Luchè
Tekst piosenki to gorzkie, emocjonalne rozliczenie z przeszłym, niezwykle intensywnym związkiem, porównanym do euforycznego, lecz ostatecznie destrukcyjnego działania "dawki ecstasy". Narrator wyznaje, że całkowicie otworzył się przed ukochaną, zdradzając jej swoje najgłębsze słabości, "demony", które ona następnie cynicznie wykorzystała, by go zniszczyć, a także użyła go jako swojego "alibi". Pomimo doznanego bólu, głębokiego rozczarowania, a nawet lęku przed ponownym nawiązaniem kontaktu ("teraz boję się nawet do ciebie napisać"), w refrenie wielokrotnie powtarza, że "nie ma jej tego za złe". Ta deklaracja podkreśla wewnętrzny konflikt i złożoność jego uczuć wobec byłej partnerki.
Narrator dalej analizuje dynamikę ich związku, wskazując na problemy komunikacyjne ("mówiąc mało, nie zrozumieliśmy się") oraz własną skłonność do idealizowania partnerki ("jestem pewien, że tu sia diversa da loro") i być może zbyt mocnego angażowania się, co mogło ją przestraszyć ("daję ci za dużo i wiem, że cię spavento"). Postrzega ją jako "profesjonalistkę" w sztuce zdobywania, uwodzenia, a potem ranienia, co skutecznie uniemożliwiło im zbudowanie zdrowej i trwałej relacji, w której serca mogłyby "leczyć się razem" i zachować wolność. Chociaż przyznaje, że na pewnym etapie była dla niego wsparciem ("każdym razem, gdy upadałem, podnosiłaś mnie"), ostateczny bilans tej znajomości jest druzgocący, pozostawiając go z głębokim poczuciem krzywdy oraz lękiem, który utrudnia mu ostateczne zamknięcie tego bolesnego rozdziału.