Quebonafide
Quebonafide
Quebonafide
Quebonafide
Quebonafide
Ten tekst to poetycka, ale brutalnie szczera opowieść o życiu na emocjonalnym rollercoasterze – między euforią a depresją, między ekstazą a psychicznym dnem. Autor opisuje swój stan jako nieustanną huśtawkę nastrojów – "wielka przyjemność i silny ból" to dwie strony tej samej monety. Odwołania do leków, chorób psychicznych (m.in. „Bi-Polar”) oraz kultury (Virginia Woolf, Soma z „Nowego wspaniałego świata”) wzmacniają obraz osoby zmagającej się z niestabilnością psychiczną i egzystencjalnym zmęczeniem.
Refren i bridge wyrażają poczucie absurdu oraz bezradności – człowiek, który chce „być ponad”, ląduje w szponach stanu, którego nie kontroluje. Jedyną odpowiedzią na to wszystko wydaje się ironia i śmiech przez łzy. Ostatnie wersy sugerują próbę ucieczki – zmianę formy ekspresji, zamknięcie pewnego rozdziału, może nawet porzucenie muzyki. To wyznanie człowieka zmęczonego sobą, światem i własnym stanem psychicznym – ale wciąż szukającego, mimo wszystko.