Tede
Tede
Tede
Tede
Utwór ten to dynamiczna i pełna pewności siebie kolaboracja Tede i Young Leosi, którą sam Tede określa mianem "kolabo sezonu". Raper w swojej zwrotce z charakterystyczną dla siebie nonszalancją przewiduje, że ich wspólny kawałek wywoła spore zamieszanie w branży i prawdopodobnie próby "cancelowania" go, jednak kompletnie się tym nie przejmuje ("mogą chcieć se czy nie chcieć i tak tu będzie tak jak tu będzie"). Podkreśla wysoką jakość swojej nowej muzyki ("awesome bo to są te tracksy"), kpi z hejterów (sugerując, że ich krytyka jest jak "medal z ziemniaka") i autorytatywnie domaga się dla siebie "więcej miejsca" na scenie, zapowiadając przy tym dalszą część utworu lub projektu ("part two", "beat switch").
Young Leosia wnosi do kawałka perspektywę młodej artystki, która odniosła błyskawiczny i spektakularny sukces. Wspomina czasy, gdy jej znajomych nie było stać na wejściówki do klubów, kontrastując to z obecną sytuacją, gdzie ochrona robi im przejście w tłumie, a pod sceną panuje "ogień". Mówi o radzeniu sobie z presją, hejtem i byciu wciąż niedocenianą w komentarzach, mimo ogromnego wpływu jej charakterystycznych "candy tracków", które "wychowały całe miasta". Podkreśla swoje uliczne korzenie ("prawilny głos z ulic"), bliską współpracę z Tede ("smażę bangery w studiu u Jaculi") oraz intensywny, imprezowy styl życia, kończąc deklaracją przynależności do ekipy NWJ. Wspólny refren obojga artystów jest mocnym manifestem ich wejścia na scenę i żądaniem należnej im uwagi i przestrzeni.